poniedziałek, 11 sierpnia 2014

#48, brzoskwiniowy obłęd

Wariacja na temat śniadania, które już kiedyś się tutaj pojawiło, w trochę innej wersji. Obłędna.


ryż w brzoskwiniowym sosie z kaszy manny, polany miodem wielokwiatowym

Dzieje się to, czego najbardziej się obawiałem - sierpniowe dni zaczynają mi mijać w zatrważająco szybkim tempie. Staram się o tym nie myśleć i cieszyć się każdą chwilą - zarówno porannym, słodkim śniadaniem, jak i nocnym, letnim powietrzem, wlatującym wieczorami przez uchylone okno. Albo burzą z piorunami rozjaśniającymi niebo, o!

24 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Ostatnio zamiast nektarynek pożeram brzoskwinie, a zawsze było odwrotnie...

      Usuń
    2. Wolę brzoskwinie, nektarynki są za twarde :D

      Usuń
    3. A ja miękkie nektarynki :D Pyszna miseczka *,*

      Usuń
    4. Nektarynki za twarde? O.o To można raczej powiedzieć akurat o brzoskwiniach, które posiadam ;)
      W tym roku i tym, i tym się zajadam :D

      Usuń
    5. I ja w tym roku jakoś bardziej brzoskwinie pokochałam! Nektarynki coś twarde są :D

      Usuń
  2. Ryż na fali, ach te niezastąpione ziarenka!!! Bardzo je uwielbiam, choć w sosie z kaszy manny to dla mnie całkowita nowość, muszę spróbować :) Tak powinno się świętować każdy cenny sierpniowy poranek. Wtedy przynajmniej na chwilkę można uchwycić wakacyjne chwile zapomnienia :*

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie się prezentuje ten ryż! ach, ten brzoskwiniowy sos :3

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym roku wolę brzoskwinie od nektarynek :D Wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jestem fanką zarówno brzoskwiń jak i nektarynek. i uwielbiam śniadania polane miodem :)
    kurczę, czas faktycznie leci jak szalony... ale ważne, że starasz się cieszyć ostatkami wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wolę brzoskwinie, więc ta wersja pasuje mi w 100%

    OdpowiedzUsuń
  7. Też wolę brzoskwinie niż nektarynki :D
    Tak jak czytam to, co piszesz, to strasznie chciałabym Cię poznać, bo wydajesz się nie być typowym chłopakiem myślącym tylko o grach, imprezach, chlaniu (a takich to mam już dość .__.). + umiesz ugotować coś więcej niż jajecznicę! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, uwielbiam grać w gry + nigdy nie gotowałem jajecznicy :D Ale bardzo miło czytać mi takie słowa, naprawdę, dziękuję! :)

      Usuń
    2. Haha to z tymi grami to nie trafiłam :D
      W każdym razie chodziło o to, że taki sympatyczny się wydajesz, o!

      Usuń
  8. brzoskwiniowy sos *-*
    mam dwie brzoskwinie w lodówce to może coś wyczaruje z nich :D

    OdpowiedzUsuń
  9. na takie danie bym nie wpadła !
    Koniecznie trafia na moją listę must do ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. to już brzmi tak, że moje kubki smakowe zaszalały :D

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja tam chyba na równi i brzoskwinie i nektarynki lubię. Nie potrafiłabym się zdecydować. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak kusząco brzmi i oryginalnie zarazem (:

    OdpowiedzUsuń
  13. Ryż na słodko to coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale super <3 Ja uwielbiam i jedne i drugie choc kiedy bardziej nektarynki :0

    OdpowiedzUsuń
  15. sierpień, mimo swoich 31 dni, mija mi najszybciej ze wszystkich miesięcy ;)
    makaron w takim sosie jadłam, ale ryż wydaje się jeszcze ciekawszy!

    OdpowiedzUsuń
  16. będąc ostatnio w szpitalu zaserwowano mi kleik ryżowy i nie był zbyt smaczny, ale przypomniał mi o ryżu i "owsiankach" z jego udziałem- jakbym dostała twój ryż to oszalałabym ze szczęścia! :)

    OdpowiedzUsuń