piątek, 27 czerwca 2014

#3, budyniowa jaglanka byle szybko

Zakończenie roku szkolnego z samego rana, a mi towarzyszy przeraźliwa chęć na kaszę jaglaną... Nic to! Gotuję wieczorem i odgrzewam rano, dodając kilka przypadkowych składników z napoczętych paczek. Efekt - bardziej niż zachwycający. Ekspresowy i aksamitny. Idealny na...


budyniowa kasza jaglana z bananem, jagodami i wiórkami kokosowymi
millet with custard powder, banana, blueberries and desiccated coconut

No właśnie! Na...? 
Wakacje, oczywiście! Minęło szybko jak zwykle, chociaż już w październiku towarzyszyły mi myśli pokroju "ile jeszcze...?". 

No i nadszedł! Nadszedł czas słodkiego wylegiwania się w łóżku w towarzystwie jeszcze słodszych śniadań (a jakże!), czas pochłaniania książek. Czas pachnących, chłodnych wieczorów, upalnych dni, jazdy na rowerze, no i świeżych owoców z targu. Dużo czasu na lenistwo i spokojne oddychanie.

We wrześniu do nowej szkoły. Nie ukrywam, że jestem pełen obaw, ale na razie nie chcę o tym myśleć. Na razie regeneruję siły.



8 komentarzy:

  1. Jak na przypadkowe składniki to wyszło ci super. Czasem takie nieplanowanie jest całkiem lepsze. Też się cieszę już z wakacji. Czyli skończyłeś gimnazjum, tak? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, na razie trzeba cieszyć się wakakcjami! :)
    zobaczysz wsyztsko będize dobrze, nie ma sie co bać :)
    a śniadanko to ty miałeś fenomenalne! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna perspektywa z tymi śniadaniami słodkimi w łóżku ;) nacieszmy się tym okresem ;) śniadanie pierwsza klasa ;)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło w końcu odtechnąć z ulgą :) Śniadanie przepyszne :))

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem tu po raz pierwszy i już mi się podoba :)
    Kolejny chłopak w blogosferze i takie dobre rzeczy robi!
    Przybij piątkę, bo i ja od września nową szkołę zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna, nic więcej do szczęścia nie potrzeba, tylko takiej jaglanki!!!

    OdpowiedzUsuń