wtorek, 15 lipca 2014

#21, korzenna jaglanka

Pielęgnuję miłość do kasz. A w szczególności do jaglanej.


korzenna jaglanka na mleku ryżowym z siemieniem lnianym, gruszką, orzechami laskowymi i gorzką czekoladą

Pierwszy raz gotowałem kaszę jaglaną uprzednio ją prażąc. Nabrała nieco innego smaku, a przy tym zupełnie inaczej się ją gotowało. Nie trzeba było mieszać, ani nie bulgotała jak zwariowana. Wydaje mi się, że od teraz zastąpię płukanie prażeniem właśnie.

Bardzo lubię piernik, a dawno go nie jadłem, więc powstał pomysł dosypania korzennej przyprawy do gotującej się jaglanki. Pomysł bardzo trafny, trzeba przyznać, bo nabrała wyrazistego aromatu.

I ta czekolada, która się rozpuściła... :) Zazwyczaj jej nie jem, ale dzisiaj zrobiłem wyjątek - potrzebowałem takiej małej przyjemności.

15 komentarzy:

  1. Ale świetne śniadanie! *.* Chyba się zakochałam w tej jaglance!

    OdpowiedzUsuń
  2. Boska kasza :) Nic dodać, nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. za takie śniadanie dam się pokroić ; )
    pozdrawiam!

    marcela

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tego estetycznie dopucowana, aż miło popatrzeć, a jeść to już w ogóle.... marzenie!!! Orzechy i ta gruszka.... Smaki lata :)

    OdpowiedzUsuń
  5. rozpuszczająca się czekolada <3
    również lubię korzenne smaki! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja dzisiaj pielęgnuję swoją miłość do jaglanki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaglanka z gruszką!- czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pielęgnuj, bo zdecydowanie warto ;)
    Mieszać kaszę? Tego się w życiu nie robi, nigdy, w żadnym przypadku :P A jaglaną prażę zawsze i jest idealna :]

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie jaglana czeka na swoją kolej :-D
    TWOJA WYGLĄDA PYSZNIE :)

    http://libellule21.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też tę kaszę uwielbiam :) Genilane masz pomysły na jej wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jeszcze nie prażyłam i muszę jak najszybciej ten sposób wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prażona nabiera takiego orzechowego posmaku i pięknie pachnie podczas prażenia :)
    Pyszne dodatki w śniadaniu i drobnej przyjemności w postaci gorzkiej czekolady dobrej jakości to samo zdrowie dla duszy i ciała :]

    OdpowiedzUsuń
  13. Ubóstwiam tę kaszę, ale jeszcze jej nie prażyłam. Musze koniecznie wypróbować, bo smakuje mi prażona manna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też uwielbiam korzenne smaki , ale poczekam jeszcze troszeczkę - do jesieni , wtedy zawładną moja kuchnią ;D
    Ta czekolada <3

    OdpowiedzUsuń