lodówkowy czekoladowo-daktylowy pudding z brązowego ryżu z borówkami i migdałami
Ósmy miesiąc roku zaczął się u mnie ponuro, szaro i nijak. Musicie mi więc wybaczyć takie bure, niewyraźne zdjęcie. Ważne, że śniadanie, zjedzone w łóżku, było pyszne. Totalna improwizacja. Ale udana! :)
A mi to zdjęcie wyjątkowo się podoba, ma w sobie coś niezwykłego :) A śniadania zjedzone w łóżku to te najlepsze :)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję :D Najwidoczniej te najprostsze są najlepsze!
UsuńU mnie słonko grzeje! :) A śniadanie jest przepyszne <3
OdpowiedzUsuńUdana i to jak! :)
OdpowiedzUsuńTakie śniadania są najlepsze :D
OdpowiedzUsuńU mnie też ponuro, ale śniadanie do łóżka zawsze poprawia humor! :)
OdpowiedzUsuńNie ważne jak wygląda , ważne, że smakowało ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też szaro, buro i ponuro:/
OdpowiedzUsuńsniadanie w łóżku, ale się rozpieszczasz :))
A tam, pogoda nie jest najważniejsza :P
OdpowiedzUsuńSorki, nie cierpię jeść posiłku nigdzie indziej niż przy stole, no chyba że podjadanie ... ;)
Ja się cieszę z takiej pogody, jest wreszcie czym pooddychać, a zdjęcie smakowite :)
OdpowiedzUsuńA mnie pogoda zadowala bo juz za gorąco było :D
OdpowiedzUsuńOjej, jak ja dawno nie jadłam ryżu na słodko. Muszę to szybko nadrobić, bo patrząc na twoje zdjęcia strasznie nabrałam na niego ochoty! :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie smakowe :) Takie... Nowe ? Muszę koniecznie wypróbowac daktyle z ryżem :)
OdpowiedzUsuńOj, ponuro nie ponuro, ale bardzo smacznie :) Ostatnio także bardzo polubiłam puddingi ryżowe, są tak genialnie kremowe... Rozpływają się w ustach :) Jeszcze z brązowego to dodatkowa porcja błonnika pokarmowego. Daktylami można się objadać aż do bólu brzucha, podobnie z borówkami. Ja teraz wyjadam maliny, jagody oraz jeżyny, bo narobiłam zapasów :) Dzisiaj planuje poszukać poziomek :) Niech lato gości na talerzu jak najdłużej!!!!
OdpowiedzUsuń